Podsumowanie miesiąca-kwiecień

Kwiecień...był... bardzo przyjemnym miesiącem. Wiele się działo, bo było duużo wolnego :D
Kurcze, ciężko ubrać w słowa co się działo od początku, bo to było taak daawno :P
No to od początku. Od pierwszego kwietnia zaczęła się śliczna pogoda dzięki której motywacja na spacerki i wycieczki wzrosła.


 Wraz z Olą ( tak jak pisałam na blogu o niej będzie baardzo dużo :P ) i Riką jeździliśmy na wycieczki rowerowe do lasu. Mamy kilka bezpiecznych tras w których spuszczamy psiaki ze smyczy. Trzymają się nas blisko, aż czasami za... W czasie długiej przerwy świątecznej podczas jednej z przejażdżek Ti rozcięła sobie opuszkę... Nigdy nie byłam w takiej sytuacji więc szybko opalamy fejsika, wujka google i inne źródła pomocy.
Na szczęście rana nie była głęboka i po 1,5 tygodnia zagoiła się ładnie. Ta sytuacja dała mi do myślenia czy jednak nie warto zabierać ze sobą apteczki.


Pod koniec miesiąca w końcu odważyłam się wyjść z Miśkiem i Tiką na spacer, razem ! Poza terenem Misiek jest wobec Ti obojętny jednak gdy wejdziemy na podwórko rzuca się na nią. Ale spoko wyćwiczymy to. Druga sprawa to namówienie cioci na zmianę karmy. Udało się. Jak tylko ciocia wróci kupujemy Miśkowi karmę i kaganiec.



 W kwietniu również częściej chodzimy na socjalizacje z Magdą i Drivem. Ticzka ładnie się szarpie w rozproszeniach. Jeszcze popracujemy nad chodzeniem na smyczy i będzie git ;)
Dobra, podsumowując kwiecień:
-nauczenie Tiki dwóch nowych sztuczek
-zapoznanie Tiki z Miśkiem
-duużo socjalu
-ładne odwołanie Tiki
-popęd Bus na zabawki
Co przyniesie obecny miesiąc maj ? Zobaczymy
Do napisania
Wika&Buster&Tika


Ps: na stronce wystąpią kolosalne zmiany, wyczekujcie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz