Trochę nowości!

Hej!
Trochę (znów ) nas nie było. Dlaczego? Brak czasu i brak pomysłów. Tak patrzyłam na zgłoszenia do konkursu i tylko 5 zgłoszeń i wszystkie w jednej kategorii. Na dodatek każdy zgłasza psinki. Mam już jednego faworyta ale zgłaszać możecie się do 10 czerwca czyli jeszcze 4 dni. Wiem, e konkurs mało kreatywny a nagrody.. pff okropne, ale słabo mam z kasą i nic innego nie mogłam kupić. Na dodatek jeden sponsor mnie wystawił :/
No trudno.

Co tam się u nas dzieje ? Nic takiego. Na koniec roku staram się poprawiać co można a w weekendy spacery i tyle. Nawet nie pamiętam spaceru z psiarzem. Był chyba jakiś na początku maja ale teraz każdy się poprawia i nikt nie ma czasu. Na dodatek nasz stawik okazał się być czyimś i znów nie mamy gdzie pływać. Co prawda jest rzeka, ale to 30 km od nas i Buster pewnie nie będzie jeździł tam tak często jak Tika, bo on nie lub jeździć samochodem. Kilka dni temu byliśmy na pierwszy treningu agi. Torek jest jakieś 10 km od nas i 15 min drogi. Razem z Magdą i Miką byliśmy tam pierwszy raz więc musieliśmy znaleźć miejsce. Po półtorej godziny odnaleźliśmy torek. Psy padnięte nie chciały nic robić i pozostało nam robić zdjęcia. No cóż za tydzień jedziemy znów i tym razem będzie lepiej. Na torku znajdują się hopka, koło, huśtawka i slalom z czego huśtawka jest dla Tiki horrorem. Najpierw młoda weszła, ale gdy huśtawka się pochyliła zeskoczyła przerażona i tyle z huśtawki. Będziemy próbować dalej.


Od niedzieli do czwartku byłam na wycieczce w górach i dzień przed nią Buster coś sobie zrobił z łapą. Myślałam, że źle ustał czy coś, ale gdy wróciłam dalej tak chodził, co prawda o wiele mniej ale jednak :/ Gdy po niedzieli dalej tak będzie jedziemy do weta :(
Na wakacje mamy dużo planów o których napiszę w Projekcie 62 .
Przed tym wszystkim zepsuł mi się telefon i musiłam wziąć nowy. W sumie to lepiej bo w nim mam net i mogę kontrolować ile i gdzie łazimy na spacerki <3

Od kilku dni coraz częściej doceniam mój aparat. Im większy zoom tym ładniejsze zdjęcie <3

A z Tiką znów wracamy do frisbee. Młoda jest nakręcona a ja z niej dumna <3
W planach mamy zakup plastikowych dysków, bo póki co pożyczamy :D



Hmm i co jeszcze ? Nic nowego. Macie pomysł na post ? Piszcie, bo ja wysiadam :P
To tyle. Do napisania
Pozdrawiamy
Wiktoria&Labs

14 komentarzy:

  1. U mnie teraz też szkoła na pierwszym miejscu, żeby oceny poprawić, jak co roku, żadna nowość :P
    Super, że zaczęliście agi, psiaki na pewno zmęczone i szczęśliwe no i szybciej schudną, a chyba do tego dążycie. Śliczne zdjęcia!
    A pomysł na post? Poszukaj inspiracji na innych blogach, może wpadnie Ci coś w oko, możesz też czekać, aż pomysł sam przyjdzie do głowy :)
    Pozdrawiamy; psotaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas również szkoła mi zabiera dużo czasu teraz, tym bardziej że cały maj mnie tam nie widzieli.. Taki urok życia ucznia, szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła, a potem reszta rzeczy. To ja nie wiem jak sobie radzą psiarze, którzy odrabiają zadania domowe :D Ja niestety do takich nie należę i nie zajmuje sobie czasu szkołą w domu :)
    Kurcze, fajnie że macie torek! U nas lipa, chociaż ostatnimi czasy znalazłyśmy kplejnego psiarza do spacerów :)

    Pozdrawiam i zapraszam do nas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo tak. Od drugiego semestru przestałam odrabiać lekcji. Robiło się cieplej a że u nas zazwyczaj nie sprawdzają lekcji to uznałam to za bezsens :P a i u nas również kolejny psiarz się znalazł :D

      Usuń
  3. Uch, te wakacje. Nie chcą nadejść i psy też to czują, co?
    Dla mnie te tygodnie ciągną się niemiłosiernie - bo gdy będę miała pasek, przygarniemy psa ze schronu c:
    A teraz? Gonitwa za ocenami i nieustające pragnienie, by wakacje już nadeszły.
    Twoje psy też to czują. One wiedzą, że wtedy będziesz miała dla nich więcej czasu ;p
    Fajnie, że macie w pobliżu tor do agility.
    A i gdy kupisz frisbee, czekam na recenzję ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Możesz napisać recenzję jakiejś zabawki, może jakiej sztuczki planujesz nauczyć swoje piesy w wakacje, albo przepis na ciasteczka dla psa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak będziecie od razu wchodzić na huśtawkę możesz jej zrobić krzywdę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sppkojnie to jie pierwszy raz Tiki na huśtawce ;)

      Usuń
    2. No to tym bardziej. Odradzam brać się za to samemu

      Usuń
  6. Kompletnie zapomniałam o tym konkursie, ale jeszcze prześlę jakąś rymowankę lub wierszyk, lubię zajmować się takimi rzeczami! :D Nie Ty jedna cierpisz na brak postów. Czasami też tak ciężko je napisać, zdjęć tyle porobić, ech.

    fastyork.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Daisy też boi się huśtawki. Walczymy z tym od początku czyli już około półtora roku... Śliczne zdjęcia. Tika chyba zbrązowiała xd
    Pozdrawiam
    http://daisy-crazyworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas też brak czasu na wszystko a głownie na bloga i do tego pomysłów trochę brak. Ostatnie zdjęcie - cudo :) a konkursem tak się nie przejmuj, przecież to nie nagrody są najważniejsze a dobra zabawa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Powiem szczerze że ja też miałam teraz przez jakiś czas okres w którym miałam kompletną pustkę w głowie jeśli chodzi o bloga i posty. Ale nadchodzi lato wielkimi krokami i myślę że już niedługo to się zmieni :) Pozdrawiam :D

    ----------------------------
    swiatsary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też cierpię na chroniczny brak czasu i energii do pisania. ale może niedługo się poprawi...
    Chętnie przeczytałabym jakąś recenzję

    Pozdrawiamy
    bialymaltan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń