Jesienne plany.

Hejka. Jesienna pogoda jest u nas baaardzo zmienna. Przez pierwszy tydzień padało, wręcz lało jednak od kilku dni pogoda jest prześliczna nawet lepsza niż przez pierwszy tydzień wakacji. Wraz z jesienią nadchodzą jesienne plany. Bardzo długo myślałam nad nimi jednak teraz jestem pewna, że:
w dalszym ciągu psiaki będą odchudzanie i uczone nowych sztuczek. Z Tiką obrałam za plan uczenia się sztuczki zostań z długości kilkunastu metrów. Wyzwanie nie jakie jednak z Busterem jest większe-nauczenie chodzenia na smyczy. Buster ma swoje lata i im jest starszy tym trudniej go będzie tego nauczyć. Lepiej późno niż wcale. Takie malutkie plany, ale podczas jesieni nie warto ,,przenosić gór", bo jest mało czasu na psa, nie okłamujmy się. No takich kilka planów zrealizujemy do listopada, bo wtedy jest po powrocie ze szkoły w miarę jasno.























Plany, planami, ale czasu jest coraz mniej. Załóżmy, że przeciętnie z psiakami w tygodniu przebywam 3 godz a w weekend prawie 5 godz. Tylko 2 godz a taka różnica. W czasie tych 2 godz. mogę nauczyć psiaki nowej sztuczki lub pobiegać z nimi. Z jednej strony jakieś musi przyjść a z drugiej już w zimę psiaki przybierają na wadze to co w wakacje udało nam się odchudzić.


Ale pocieszeniem jest to iż będą kolejne wakacje i kolejne plany, odchudzanie itd.
Skoro już jesteśmy przy planach muszę się pochwalić zakupem adresówki ( w końcu !!!) dla Bustera. Kosztowała całe 8 zł. Przy okazji kupiłam drobne smaczki i w gratisie próbkę karmy.




No zakupy razem kosztowały 20 zł, ale dla miśków wszystko.
Oki przechodzimy do końca naszego posta, jednak myślę, że ucieszy was fakt iż udało mi się zrobić naszego fanpega : https://www.facebook.com/busteritikafanpage?ref=settings zapraszamy. Tak posty będą częściej, ale o blogu nigdy nie zapomnę. Więc to by było na tyle. Pa kochani
Pozdrawiamy Wiktoria, Tika&Buster

15 komentarzy:

  1. Ciekawe plany :)
    Oj skąd ja znam tą upartość z wiekiem.
    My na szczęście możemy zażegnać otyłość. Funia po kilku miesiącach odchudzania uzyskała odpowiednią wagę. Jestem z nas dumna.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjeżdżaj do mnie i odchudź mi Bustera. Ale tak na poważnie może kiedyś się spotkamy ?

      Usuń
    2. Chętnie bym to zrobiła, ale za dużo km.
      Wież mi, jaką ma się satysfakcję jak patrzy się na psa o idealnej sylwetce - Wam też życzę powodzenia :)

      Usuń
    3. Czemu za dużo to nie koniec świata, może w wakacje pojedziemy z młodą do Torunia.

      Usuń
  2. U mnie też odchudzanie Majki się powtórzy po zimie zapewne ;')

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to zazwyczaj jest. Odchudzasz kilka miesięcy a potem jesień i tyle samo waży co wcześniej.

      Usuń
  3. A czy tylko w lato można odchudzać psy? Chyba nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie że nie ale jak pies jest podwórkowy to ciężko o utrzymanie sylwetki.

      Usuń
  4. Przecież zima wcale nie oznacza tego, że pies ma nabierać wagi. Według mnie nie chodzi o to by w zimie waga rosła a w lecie malała tylko ważne żeby to co wypracowaliście teraz utrzymać, wtedy i nawet stawy będą się miały lepiej :)
    A co do nauki - to psa można a nawet warto uczyć w każdym wieku, nie tylko za młodu :) Na kurs PT, który teraz chodzimy z Zoną chodzi psiak, który ma 12 lat (!) a jak świetnie sobie radzi, lepiej niż nie jeden młody psiak :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia w spełnieniu planów :). Mam nadzieję że mimo wszystko w zimie nie przybędzie Im wiele wagi, w końcu zimą spacery też są przyjemne, a chodząc w śniegu spala się jeszcze więcej.
    I jeszcze dziękuję za nominację do LBA :)

    Pozdrawiamy E&D

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia :D
    Ja to liczę na wspólny spacer ;)

    OdpowiedzUsuń