Wakacje 2018 - podsumowanie

Rok szkolny zbliża się wielkimi krokami. Wakacje skończyły się tydzień temu jednam teraz mam motywację aby je tu opisać.


Nie ukrywam, te wakacje mogę zaliczyć do najlepszych. Jestem zadowolona z nich w 90%. Oczywiście znajdą się rzeczy których nie zdążyliśmy wykonać ale nadrobimy to w 2019 roku jednak mimo wszystko będzie miło wspominać tegoroczne wakacje.

fot.Ola O.
Zaczynając od początku naszym głównym postanowieniem było odchudzenie suki. Udało się w 99% z 30 kg suka zeszła do 28.5 kg. Zmiana w zachowaniu kolosalna wygląd mówi sam za siebie :)
Bardzo również zależało mi na wyjeździe z suką na mazury i udało się podwójnie. Na początku lipca wyjechałam z rodzicami i ich znajomymi i dodatkowym psem. O dokładnym przebiegu zdarzeń pisałam na naszym fp Czarne biszkopty dlatego nie będę się rozpisywać. Krótko opiszę, że Tika zachowywała się bardzo fajnie. Olewała innych ludzi a do piesków mało ciągnęła. Dużo spacerkowała, pływała i robiła szał podczas robienia sztuczek, gdzie skupienia na mnie sięgało 101%
Gdy my szliśmy na plażę obie suki (Tika i Luna) zostały przy domku. Nie było darcia się, a było spanie przed domkiem z czego byłam dumna. Byliśmy tam na weekend, od piątku do niedzieli, jednak mimo krótkiego pobytu było super.


 Drugi wyjazd na mazury był w innym składzie, bo pojechaliśmy wraz z Amelią, Amelki mamą i Morą. Mela zaproponowała mi wyjazd a ja się zgodziłam( i nie pożałowałam B)) Pojechaliśmy również pod domek jednak w inne miejsce. Również opisywałam to na fp o tutaj. No to podsumowując było ekstra! Nie spodziewałam się, że może być tak super. Obie suki zachowywały się jak nie one. Mora nie wykazywała agresji a Tika? Pięknie ignorowała ludzi nawet podczas spuszczenia jej ze smyczy. Z psami było nieco gorzej jednak idziemy w dobrą stronę. Ładnie się skupiała na mnie podczas pływania przy ludziach. Nie obeszło się bez popisu sztuczkami ale to norma :P


Również w te wakacje spotkaliśmy się z dziewczynami z Ostrołęki (post na fp tutaj). Było super ( ulubione słowo tegorocznych wakacji haha :P) Łącznie chodziliśmy, gadaliśmy, fociliśmy z 5 godzin!
Oczywiście zrobiliśmy szał na przechodniach bo jak to tak spacer z 5 psami? toż to pewnie ze schroniska. Mimo wszystko ludzie nie przestaną mnie zadziwiać. Pewna kobieta chciała zabrać moją smycz, leżącą z metr za mną oraz pani matka nie mogła 'odwołać' swojego dziecka od psów mimo, że prosiliśmy. Jednak pomimo tych śmiesznych wydarzeń reszta spaceru była w lepszej atmosferze.

fot.Marta M.
Oprócz wyjazdów mieliśmy również 2 miesiące zakupów, nie innych niż psich oczywiście. Jednym z większych było zamówienie z el perro, a recenzja ich produktów ukaże się już niedługo na tym fp.
Oczywiście nie obyło się bez spacerów do naszego cudownego miasta na socjal. Tika, Rika i Mora chodzą tam dość często więc nic tam ich nie zaskoczy :P
Jeżeli chodzi o Bustera, przeżywa kryzys. Słabo ze stawami, szybko się męczy dlatego chodzi na krótkie spacery, głównie nad stawik :)



2-3 września odbyła się ostatnia edycja Latających psów w tym roku na których byliśmy. Jeżęli chodzi o zachowanie suki... no inny pies. Na początku suka trochę popiskiwała ale potem piękne się ogarnęła. Nie ciągnęła do ludzi i do psów! Mega byłam z niej dumna. Podchodzili do nas różni ludzie i Tika piękne się zachowywała <3
a teraz podsumowując wakacje 2018:
Były S U P E R ! Odchudzanie Tiki przyniosło efekty, poznałam wspaniałych ludzi i ich psy, byłam w wielu fantastycznych miejscach i oczywiście wydałam miliony na rzeczy dla siebie i pieska (aktualizacja psiej szafy już niebawem:). Ale następne wakacje będą jeszcze lepsze, zobaczycie! :D
A u Was jak wakacje minęły?
Btw zapraszam Was na filmik, ten kto nie oglądał niech szybko nadrobi :D
LINK
Początek wakcji

Prawie koniec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz